Obiekty
Opublikowano:
03.07.2024

Dekarbonizacja, optymalizacja i odzysk

Czy polskie data center mają szansę stać się europejską potęgą?

Dekarbonizacja, optymalizacja i odzysk – te trzy hasła definiują obecnie przyszłość branży data center, a polskie centra przetwarzania danych stają przed wyzwaniem dostosowania się do europejskich standardów. Czy mamy szansę stać się liderem w tej dziedzinie? Na to pytanie spróbuje odpowiedzieć gość „Obiektów” Piotr Kowalski, Head of Innovation w firmie Beyond.pl, a od niedawna również Dyrektor Zarządzający Stowarzyszeniem PLDCA (Polish Data Center Association), nowej organizacji rynkowej, która skupia się na budowaniu silnej reprezentacji polskiej branży centrów przetwarzania danych. W wywiadzie przyjrzymy się temu, w jaki sposób koncepcja gospodarki o obiegu zamkniętym wpływa na rozwój branży, jakie innowacyjne rozwiązania są wdrażane oraz jakie kroki należy podjąć, aby polskie data center mogły konkurować na arenie międzynarodowej.

Piotr Kowalski pełni funkcję dyrektora zarządzającego Stowarzyszenia PLDCA (Polish Data Center Association). Pracuje na stanowisku Head of Innovation w firmie Beyond.pl

Związany z branżą Data Center od 2009 r. Ma szerokie doświadczenie krajowe i międzynarodowe, uczestniczył w procesach budowlanych od wczesnej fazy koncepcyjnej, poprzez projektowanie, dostawy oraz testy uruchomieniowe.  Pracował jako Dyrektor ds. Architektury Data Center w regionie EMEA firmy VERTIV.

Tematem wydania jest gospodarka o obiegu zamkniętym. W jaki sposób ten paradygmat wpływa obecnie na branżę data center? Jak postrzega się ten temat i jaka będzie jego rola w przyszłym rozwoju branży?

W ciągu ostatnich lat branża dynamicznie przekształca swoje podejście, skupiając się na gospodarce o obiegu zamkniętym i poszukując innowacyjnych rozwiązań. Wśród kluczowych obszarów działań znajduje się optymalizacja zużycia energii elektrycznej oraz redukcja emisji CO2, która stała się ważnym punktem międzynarodowej „rywalizacji’’. Podczas ostatniej konferencji w Barcelonie przedstawiciele różnych państw prezentowali swoje osiągnięcia w ograniczaniu emisji – średnia europejska emisji CO2 wynosi 250 kilogramów na kilowatogodzinę. Obecny wynik polskiej energetyki osiąga poziom 660 gramów na kilowatogodzinę mamy więc jako kraj jeszcze dużo do zrobienia w tej dziedzinie. Na szczęście są już podejmowane aktywne działania zwiększającej udział energetyki odnawialnej w miksie energetycznym naszego kraju, zmierzające do przekroczenia udziału 50%.

Dużo dzieje się w kontekście konkretnych działań związanych z gospodarką o obiegu zamkniętym. Dobrym europejskim przykładem jest inicjatywa Net Zero Innovation Hub for Data Centers, założona przez takie firmy, jak: Microsoft, Google, Schneider Electric, Danfoss, a także Data4 i Vertiv, pod egidą duńskiego stowarzyszenia data center. Ma ona na celu poszukiwanie rozwiązań technologicznych i prawnych, które pozwolą na osiągnięcie zerowej emisji dla całej branży. Dużo uwagi poświęca się dekarbonizacji sieci energetycznych, optymalizacji zużycia energii i odzysku ciepła, co jest wspierane przez dyrektywę energetyczną EED, stanowiącą już obowiązujące prawo UE. Dzięki temu współpraca między branżą data center a ciepłowniczą staje się coraz bardziej realna, ponieważ ta druga też ma bardzo wysoko postawione cele, jeśli chodzi o dekarbonizację i może bardzo skorzystać na zielonym źródle ciepła, jakim jest uboczny produkt przetwarzania danych w CPD.

Znaczna część emisji dotyczy produkcji betonu i również w tym przypadku widzę konkretne działania skupione na optymalizacji. Globalny producent betonu wprowadził na przykład zeroemisyjny beton oraz technologie wychwytywania i skraplania CO2 pod dnem morza, co z dużym sukcesem przyczyni się do ograniczenia emisji dwutlenku węgla.

Funkcjonuje coraz więcej firm w branży IT, które zajmują się recyklingiem serwerów, wydłużając ich cykl życia i maksymalizując odzysk surowców. Branża data center, będąca jedną z najbardziej energochłonnych, stara się zrównoważyć swój wizerunek poprzez angażowanie się w różnorodne inicjatywy środowiskowe, co jest bardzo pozytywnym zjawiskiem.

Pozostańmy jeszcze chwilę w temacie trendów – mógłbyś przybliżyć tematy, które dominują w branży data center? Niekoniecznie chodzi o te środowiskowe, lecz bardziej związane z samym rozwojem branży. Jakie nowe kierunki w podejściu do usług chmurowych i konsumpcji mocy obliczeniowej możesz wyróżnić? Czym różni się podejście poszczególnych graczy na rynku, takich jak firmy oferujące kolokacje czy te budujące własne serwerownie?

Istnieje znaczna różnica między firmami oferującymi kolokacje a tymi, które budują serwerownie na własne potrzeby. Operatorzy kolokacji, współpracujący często z dużymi korporacjami, muszą odpowiadać na wysokie wymagania środowiskowe swoich klientów. To zobowiązuje ich do wykazywania się inicjatywami z zakresu odpowiedzialności klimatycznej, co jest niezbędne do utrzymania konkurencyjności na rynku.

Co do przepisów, dyrektywa energetyczna Unii Europejskiej określa minimalną moc zainstalowaną serwerowni na poziomie 500 kW, z możliwością obniżenia tego progu przez poszczególne kraje. Na przykład w Niemczech próg ten został obniżony do 300 kW. To oznacza, że wymogi dyrektywy dotyczą szerokiego spektrum przedsiębiorstw – zarówno dużych, jak i tych mniejszych, które prowadzą własne serwerownie.

W Polsce lokalne regulacje jeszcze nie zostały wprowadzone, choć trwają już w tej sprawie konsultacje. W firmach wykorzystujących własne serwerownie, które znajdują się poniżej ustalonego progu, przestrzeganie norm środowiskowych zależy od ich indywidualnej polityki.

Ostatecznie, wszystkie przedsiębiorstwa kierują się również motywacją finansową, dążąc do optymalizacji zużycia energii, co bezpośrednio wpływa na obniżenie kosztów operacyjnych. W wielu przypadkach te mniejsze jednostki nadal korzystają z tradycyjnej energii, co jest zauważalne w przypadku Polski i to właśnie w tym obszarze mamy jeszcze dużo do poprawy.

Jakie główne zmiany obserwujesz w światowych i europejskich trendach w branży data center? Czy zachodzą jakieś znaczące ruchy?

Obecnie największym trendem jest rosnące zapotrzebowanie na sztuczną inteligencję (AI). To zjawisko zaskakuje branżę data center, zwłaszcza wielkością popytu. Dotychczas budowane serwerownie, które miały obsługiwać potrzeby chmury obliczeniowej, wydawały się ogromne, ale teraz projekty, o których mowa, są często o kilka rzędów wielkości większe, co rodzi szereg nowych wyzwań.

Czy mógłbyś podać przykłady, które ilustrują tę skalę?

Zapotrzebowanie na AI zaczyna się już od projektów o mocy 100 MW. Ostatnio rozmawiałem z przedstawicielami dużego biura projektowego, którzy przyznali, że w Niemczech pracuje się nad kampusem serwerowni o mocy 700 MW. Czytałem również o projektach w Stanach Zjednoczonych, gdzie projektowane są kampusy o mocy przekraczającej 1 GW. To jest skala, w której rozsądne staje się rozważenie postawienia  własnych elektrowni dla takich obiektów.

Dodatkowo istnieją duże plany związane z rozbudową sieci wysokiego napięcia, szczególnie w kontekście polityki europejskiej, która dąży do zarządzania energią na poziomie wspólnotowym. Hiszpania, na przykład, już teraz produkuje trzy razy więcej energii niż zużywa, głównie dzięki fotowoltaice. Kraj ten ma ambitny plan, aby w przyszłości produkować dwanaście razy więcej energii niż potrzebuje, co pozwoli im stać się głównym eksporterem taniej i zielonej energii dla dużej części Europy.

A wracając na nasze polskie podwórko, choć jest to skala nieporównywalnie mniejsza, warto wspomnieć o 10-letnim planie inwestycyjnym PSE, który jest bardzo ambitny i obejmuje masowe przyłączenie źródeł odnawialnych, takich jak: energetyka wiatrowa (on-shore i off-shore), fotowoltaika, a także projekt elektrowni atomowej. Istnieją również plany rozbudowy sieci wysokiego napięcia, co jest kluczowe dla przesyłania energii na duże odległości. Plan przewiduje też, że do 2034 roku w Polsce sieć będzie mogła przyjąć do 1,2 gigawata centrów przetwarzania danych. Jest to bardzo ambitne podejście, bowiem obecnie jesteśmy na poziomie 150 megawatów, co oznacza blisko dziesięciokrotny wzrost.

Mógłbyś powiedzieć nam, z jakimi wyzwaniami spotykasz się w swojej nowej roli? Jakie kwestie najczęściej pojawiają się podczas rozmów? Czego oczekuje branża i jakie cele stawiacie sobie na najbliższy czas, szczególnie w kontekście waszych działań komunikacyjnych?

Przede wszystkim nasza branża musi zaprezentować się jako zjednoczona i efektywnie zarządzana wspólnota firm, co oznacza zasadniczą zmianę w stosunku do podejścia, w którym każde przedsiębiorstwo działało samodzielnie. W Europie, szczególnie w krajach, które przodują w branży centrów przetwarzania danych (takich jak: Niemcy, Holandia czy Francja) wiele firm jest zrzeszonych w stowarzyszeniach. To pokazuje inwestorom zagranicznym, że warto tam inwestować. Moim celem jest umocnienie pozycji Polski, która nie jest jeszcze pierwszym wyborem dla inwestorów.

Wpływa na to kilka czynników, w tym sytuacja geopolityczna związana z Ukrainą, która rodzi niepokój wśród inwestorów zagranicznych. Dlatego ważne jest, aby pokazywać Polskę jako stabilny i rozwijający się kraj, znajdujący się na wschodniej granicy Unii Europejskiej. Chcę poprawić wizerunek polskiej branży przez aktywność na międzynarodowych spotkaniach i udział w Europejskim Stowarzyszeniu Data Center (EUDCA), co umożliwi nam bycie traktowanymi jako równorzędny partner do rozmów.

Szansę dla Polski stanowi również rosnące zapotrzebowanie na AI, które generuje projekty niezależne od lokalizacji. W przeciwieństwie do chmury, gdzie ważna jest bliskość geograficzna, projekty AI mogą być realizowane praktycznie wszędzie. To otwiera możliwości dla rynków drugiego wyboru, takich jak Polska. Mamy tu silny łańcuch dostaw i światowej klasy inżynierów, co niewątpliwie jest naszym atutem.

Chciałbym zapytać o najważniejsze inwestycje w obszarze data center w ostatnim czasie. Czy mógłbyś wymienić kilka kluczowych projektów, które twoim zdaniem mają lub będą miały istotny wpływ na rynek?

Polski rynek data center póki co jest skoncentrowany głównie w Warszawie, z uwagi na tamtejszą obecność regionów chmurowych – zarówno Google, jak i Microsoft. Niedawno czytałem artykuł, w którym prezes jednego z działów chmurowych Microsoftu w Polsce – z okazji pierwszej rocznicy otwarcia regionu – wspomniał, że Polska mogłaby stać się europejską doliną AI. To jest coś, z czym się zgadzam i mam nadzieję, że zobaczymy konkretne działania w tym kierunku.

Jeśli chodzi o inwestycje, warto wspomnieć o dużym kampusie firmy Atman, na którego budowę pozyskano finansowanie w wysokości 1,5 miliarda złotych. Kolejny duży projekt to kampus budowany przez Data4.

Niestety, skala tych projektów w Polsce jest znacznie mniejsza w porównaniu do tego, co dzieje się na zachód od naszej granicy. Europa rozwija się w szalonym tempie, z rocznymi wzrostami na poziomie 20-30%. Według raportu CBRE, zainteresowanie inwestorów polskim rynkiem jako miejscem inwestycji data center wynosi zaledwie 6%. To pokazuje, że musimy poprawić nasz wizerunek, aby wykorzystać rosnący popyt.

Dobrym przykładem regionalnego wzrostu są Niemcy. Przez wiele lat Frankfurt był głównym rynkiem, a jego wielkość obecnie szacuje się na 1,2 gigawata. W międzyczasie Berlin stał się ogromnym regionem, z mocą serwerowni w budowie szacowaną na 450 megawatów. Amazon Web Services ogłosił lokalizację w Berlinie pod swoje projekty chmury suwerennej, co przyczyniło się do szybkiego wzrostu tego regionu.

Widzę w tym szansę dla Polski. Berlin jest bardzo blisko naszej granicy, więc powinniśmy rozważyć inwestycje w zachodniej części Polski, aby skorzystać z rozwoju i przyciągnąć część tych inwestycji do naszego kraju.

 

Jak postrzegasz rewolucję technologiczną obiektów data center? Szczególnie interesuje mnie temat chłodzenia, ale nie tylko. Czy mógłbyś opisać, jak wygląda obecna sytuacja? Jakie zmiany technologiczne i inżynierskie obserwujemy w porównaniu do tego, co działo się trzy lata temu?

Jesteśmy świadkami absolutnej rewolucji technologicznej, przez niektórych porównywanej wręcz do kolejnej rewolucji przemysłowej. To, co zrobiła nVidia, wypuszczając swoje nowoczesne GPU i nowe rozwiązania technologiczne, całkowicie zmieniło rynek. Odkąd dołączyłem do branży w 2009 roku, mówiło się o rozwiązaniach wysokiej gęstości, ale rzeczywista implementacja była ograniczona.

Jeszcze kilka lat temu średnia moc w kolokacji wynosiła około 3-5 kW na szafę rackową, a w rozwiązaniach chmurowych około 8 kW na szafę rackową. Obecnie, dzięki technologii chłodzenia cieczą i wprowadzeniu serwerów opartych na GPU, zapotrzebowanie na moc gwałtownie wzrosło. Mówimy tu o wartościach rzędu 50 kW na szafę rackową, a zgodnie z najnowszymi specyfikacjami Nvidia, nawet 100-120 kW na szafę rackową.

Nie jest to już tylko ciekawostka rynkowa – pojawiają się specyfikacje na duże projekty kampusów serwerowni zaplanowanych pod kątem tak wysokiej gęstości. To wymaga zupełnie nowych szablonów, ponieważ obecne standardy nie są w stanie sprostać tym wymaganiom. Zamiast stopniowej ewolucji, mamy do czynienia z rewolucyjną zmianą.

Kolejnym przełomem jest technologia chłodzenia cieczą, która pozwala na użycie wody o bardzo wysokiej temperaturze. Nowoczesne procesory mogą pracować w wyższych temperaturach, co oznacza, że możemy chłodzić je cieczą o temperaturze nawet 42 stopni Celsjusza. To może całkowicie zmienić profil branży chłodzenia, eliminując potrzebę użycia tradycyjnych, sprężarkowych agregatów chłodzących W polskich warunkach klimatycznych chłodzenie powietrzem zewnętrznym przez cały rok jest absolutnie możliwe przy tych parametrach.

Druga konsekwencja tej technologii wiąże się z gospodarką zrównoważonego rozwoju. Serwerownie mogą stać się wartościowym partnerem dla sieci ciepłowniczych, dostarczając ciepło odpadowe o temperaturze 45-50 stopni Celsjusza, co jest lepszym parametrem niż to, co mogą uzyskać np. z geotermii. To może prowadzić do dużej transformacji – nie tylko naszej branży, lecz także kilku sąsiadujących sektorów.

Jeszcze jedno pytanie na koniec, aby spiąć klamrą to, co do tej pory sobie powiedzieliśmy: jakie są szanse Polski na poprawę pozycji w branży data center?

Przyszłość polskich data center rysuje się w kontekście trzech kluczowych obszarów: dekarbonizacji, optymalizacji zużycia energii i innowacji technologicznych. Zastosowanie koncepcji gospodarki o obiegu zamkniętym i integracja z europejskimi trendami energetycznymi dają Polsce możliwość dogonienia czołowych graczy w branży na poziomie międzynarodowym. Aby osiągnąć ten cel, konieczne będzie kontynuowanie prac nad innowacyjnymi rozwiązaniami oraz dostosowanie do dynamicznie zmieniających się regulacji, co pozwoli sprostać globalnym wyzwaniom.

Inne artykuły z tego wydania

Biurowce – umiarkowany klimat inwestycyjny

Czytaj całość
Obiekty

Jak? Cyrkularnie.

Czytaj całość
Okiem redakcji

7 pytań o bezpieczeństwo pożarowe

Czytaj całość
ESG

Innowacyjne HR

Czytaj całość
Human Centric