EKO-logicznie + EKO-nomicznie = SUKCES
Siłą czy wiedzą – w jaki sposób przełamać mur nieświadomości ekologicznej?
W każdym obszarze naszego życia najważniejsze jest kształtowanie świadomości wraz z edukacją. Niezależnie, czy dotyczy to dzieci czy też dorosłych, budowanie wiedzy to podstawa. Tak jest również w przypadku wprowadzania rozwiązań proekologicznych w usługach sprzątania. Nowoczesne rozwiązania, technologie, sposoby monitorowania powodują, że obszar ten jest innowacyjny i ekologiczny. Bez wiedzy i wprowadzania rozwiązań ekologicznych w praktyce nie ma zmian. Jednak praktyka napotyka na opór, który trzeba przełamać. Pytanie brzmi: W jaki sposób – siłą i katapultami, czy wiedzą i edukacją – namówić przebywających za murem do otwarcia bramy?
Gdy spojrzymy szerzej i z pewną świadomością na usługi sprzątania, to zauważymy, że wiele kosztów – pierwotnie jednorazowych – w dalszej perspektywie okazuje się inwestycją, która zwraca się nie tylko w kwestii wizerunku firmy, lecz także oszczędności związanych ze zużyciem wody czy energii. Ekologiczne rozwiązania często okazują się jednocześnie ekonomiczne i ergonomiczne. O innowacjach w obszarze usług Facility Service i budowaniu ekologicznej świadomości społecznej z Krzysztofem Patroniakiem rozmawia Joanna Baran.
Joanna Baran:
Zacznijmy może nietypowo. Odwołajmy się do niedawnych wydarzeń w Warszawie. Protestów przedstawicieli ruchu proekologicznego Ostatniego Pokolenia. Oblali oni farbą Złote Tarasy na znak protestu przeciw rozbudowie nowych autostrad i wyrażeniu żądania inwestycji tych środków w transport publiczny. Co Pan sądzi o takich akcjach protestacyjnych?
Krzysztof Patroniak:
Znam sytuację z mediów i przyznam, że patrzę na nią z wielu perspektyw. Wnioski również są różne. Z jednej strony dostrzegam potrzebę nagłaśniania i manifestowania potrzeb proekologicznych. Ważne są dla mnie środowisko i troska o jego zachowanie. Z drugiej jednak strony, czy tego typu manifestacje są realnie skuteczne? Na pewno dają rozgłos, ale czy służą edukacji? Mam wątpliwości.
Dodatkowo ich konsekwencje, takie jak rozlanie farby, a co za tym idzie konieczność czyszczenia obiektu, zaprzeczają ekologii i nie służą środowisku. Generują zanieczyszczenia i konieczność wprowadzenia do środowiska silnych detergentów.
O ile widzę potrzebę nagłaśniania istotnych kwestii, nie tylko w obszarze ochrony środowiska, o tyle sam stawiam na edukację i budowanie świadomości poprzez wiedzę.
Takie akcje jak warszawska są spektakularne, jednak czasami zastanawiam się, co tak naprawdę chcą osiągnąć aktywiści i czy sam rozgłos wystarczy?
Joanna Baran:
Jak Pan sądzi, co zostaje po takich manifestacjach, jak ta warszawska przy Złotych Tarasach?
Krzysztof Patroniak:
Oprócz bałaganu do uprzątnięcia? Myślę, że tak wyrazista manifestacja potrzeb zmiany w polityce ekologicznej polaryzuje środowisko. Dyskusje jest dobra i budująca, lecz nie jestem pewien, czy tu powstaje pole do rozmów. Raczej do przepychanek. A ja dostrzegam potrzebę edukacji i rozmowy. Budowania świadomości nie siłą, a wiedzą i argumentami. Dlatego sam – zarówno w pracy, jak i codziennym życiu – wybieram drogę spokojniejszą, ale skuteczniejszą w dłuższej perspektywie.
Podczas wprowadzania zmian na rzecz ochrony środowiska konieczna jest świadomość i współpraca, a nie walka.
Joanna Baran:
Przejdźmy może do bliższego Pana doświadczeniu obszaru zarządzania usługami sprzątania w różnych obiektach. Czy wśród Klientów dostrzega Pan potrzebę wprowadzania rozwiązań proekologicznych?
Krzysztof Patroniak:
Z jednej strony dostrzegalna jest rosnąca świadomość proekologiczna w biznesie. ESG, którego jednym z kluczowych punktów jest przecież troska o środowisko, to podstawa w każdej firmie. Zarządzający obiektami są zatem często zainteresowani rozwiązaniami „eko”. Jednak często rozwiązania ekologiczne wprowadzane są bez pogłębionej świadomości. Klienci nie wiedzą, jakie oszczędności generują w szerszym spektrum, albo że biodegradowalne środki czyszczące lub woda ozonowa wymagają łączenia ze środkami chemicznymi, by zapewnić efektowną i bezpieczną czystość. Z tego powodu bywają też odrzucane.
Czasami Klienci przyzwyczajeni są do tradycyjnych rozwiązań lub preferują stosowanie środków powszechnie znanych do czyszczenia obiektów. Brakuje jednak ugruntowanej świadomości, że usługi sprzątania to nie to samo, co czyszczenie domu i wprowadzane tu rozwiązania (zarówno na płaszczyźnie środków stosowanych do czyszczenia, jak i metod) są dostosowane do potrzeb konkretnego Klienta. Jednocześnie spełniają surowe wytyczne wynikające z przepisów.
Wystarczy nadmienić, że używane w przypadku świadczenia usług sprzątania detergenty są pozbawione substancji alergizujących i dlatego nie wydzielają żadnego zapachu. Analogicznie ilość i rodzaj używanego środka chemicznego jest dokładnie dostosowany do powierzchni i potrzeb usługobiorcy. Zapewnia to nie tylko czystość, lecz także chroni środowisko przed nadmiernym wprowadzaniem środków chemicznych. Idealny balans pomiędzy wysoką jakością usług sprzątania a ekologią.
Krzysztof Patroniak:
W przypadku rozwiązań ekologicznych największymi problemami bywają przyzwyczajenia Klientów z własnego domu oraz brak świadomości, że rozwiązania ekologiczne w sprzątaniu to inwestycja. Często, na początkowym etapie, usługi ekologiczne bywają nieco droższe. Czasami jest to tylko 2% różnicy w cenie, ale dla klienta okazuje się to kluczowe. Brakuje jednak świadomości, że rozwiązania ekologiczne generują oszczędności w innych obszarach oraz w odpowiednim interwale czasu.
Przykładowo: Nowoczesne dozowniki, w które trzeba wyposażyć pracownika, są kosztem początkowym, ale powodują – w dłuższej perspektywie – zmniejszenie ilości zużywanego środka chemicznego. Podobnie użycie koncentratów, których zakup początkowo może wydawać się pozornie nieuzasadniony, ale zwraca się w zmniejszonych kosztach w obszarach transportu czy przechowywania.
Innym obszarem są oszczędności generowane przez innowacyjne sposoby mycia podłóg, które pozwalają wyraźnie zmniejszyć zużycie wody oraz ścieków, w dłuższej perspektywie czasu są ekonomicznie uzasadnione, ale wymagają sporych nakładów finansowych na początku współpracy.
Dodatkowo rozwiązania ekologiczne w usługach czyszczenia są bardziej bezpieczne od tradycyjnych oraz wpływają wyjątkowo korzystnie na wizerunek firmy. Środowisko jest przecież ważne dla nas wszystkich.
Joanna Baran:
Wspominał Pan o rozwiązaniach innowacyjnych i ekologicznych stosowanych przez Klüh Facility Services. To bardzo ciekawy i – mam wrażenie – nieco nieznany obszar. Opowiedziałby Pan więcej o takich ekologicznych metodach?
Krzysztof Patroniak:
Nowoczesność i innowacja nie omijają obszaru usług czyszczenia. Nie są one jednak tu tak widoczne, jak w przypadku nowoczesnych samochodów.
Jedną z nieoczywistych, a istotnych innowacji jest stosowanie mopów preparowanych. Choć metoda znana jest na rynku od kilku lat, to wciąż nie jest pierwszą wybieraną przez Klientów usług Facility Service. A powinna, ponieważ generuje oszczędności i jest bardzo ekologiczna. Polega ona na tym, że podczas świadczenia usług sprzątania zamiast tradycyjnych wiaderek (jednego z rozcieńczonym detergentem, drugiego z wodą do płukania) używa się nasączonych środkiem mopów, które są zmieniane po umyciu około 25 m2 powierzchni.
Następnie trafia do prania. Mopy spokojnie można prać nawet 300 razy i zachowują swoje własności chłonne i czyszczące. Podczas ich używania nie zużywa się jednak wody, jak w klasycznej metodzie. Generuje to oszczędność ponad 20 litrów wody i ścieków na jednym sprzątaniu. Przy takim spojrzeniu widać od razu nie tylko korzyści dla środowiska, lecz także na płaszczyźnie optymalizacji kosztów.
Ponadto ta metoda ma również zalety z perspektywy higienicznej. Wymieniany co 25 metrów czyszczenia mop nie powoduje przenoszenia zanieczyszczeń mikrobiologicznych po całej sprzątanej powierzchni.
Podobnym, ekologicznym rozwiązaniem są systemy dozowania chemii. Pozwalają one dokładnie odmierzać potrzebne detergenty. Zapobiegają zatem wprowadzaniu do środowiska nadmiernej ilości środków chemicznych oraz generują oszczędności polegające na mniejszym zużyciu środków chemicznych. Proste i logiczne, ale nie oczywiste. A takich sprytnych rozwiązań jest jeszcze więcej.
Joanna Baran:
Nowoczesne technologie to również cyfryzacja. Wydawałoby się jednak, że w obszarze świadczenia usług sprzątania cyfryzacja to obszar bardzo odległy.
Krzysztof Patroniak:
I tu Panią nieco zaskoczę. Klüh Facility Services to nie tylko ekologiczne rozwiązania w obszarze świadczenia usług, lecz także ekologia wprowadzana “na własnym podwórku”. Nowoczesne rozwiązania stosujemy nie tylko na płaszczyźnie sprzątania, ale na każdym polu. Co to znaczy? Wprowadziliśmy dla Klientów usługę cyfrowego nadzoru oraz rozliczania. Mamy dużego usługobiorcę dla którego wykonujemy rocznie dziesiątki tysięcy operacji. I odbywa się to bez zużycia i zadrukowania jednej kartki!
Wprowadziliśmy elektroniczne rozliczenia, faktury oraz umowy, ale nie tylko. W ten sposób administrujemy i nadzorujemy również sam proces. Pracownicy wyposażeni są w smartfony z odpowiednią aplikacją. Na każdym pomieszczeniu za którego stan jesteśmy odpowiedzialni, umieszczamy niewielką naklejkę NFC. Pracownik podczas wykonywania pracy skanuje naklejkę NFC zamiast podpisywać się na tradycyjnych listach, a wykonana praca rejestrowana jest automatycznie w systemie.
Dzięki temu dbamy nie tylko o środowisko, ale również o najwyższą jakość usług.
Często jednak Klienci nie mają świadomości skuteczności elektronicznych rozwiązań i chcą tradycyjnych kartek z podpisami pracowników? A starczyłoby rozważyć kwestię szerzej i korzyści z cyfryzacji są łatwo dostrzegalne.
Joanna Baran:
Przyznam, że z perspektywy zwykłego użytkownika obiektów brzmi to nieco zaskakująco. Pana motto przewodnie brzmi: „Nie szukaj powodu – szukaj sposobu”. Jaki jest Pana zdaniem sposób na budowanie pewnej świadomości społecznej oraz poczucia odpowiedzialności – zarówno w przestrzeni prywatnej, jak i w biznesie?
Krzysztof Patroniak:
Zamykając naszą rozmowę klamrą kompozycyjną, mogę odwołać się do przywołanego na początku wydarzenia. Tego typu okoliczności pobudzają dyskusję, może i nagłaśniają pewne problemy, ale bez odpowiedniej edukacji i budowania świadomości społecznej, będą puste. Może zamiast oblewać farbą Złote Tarasy, warto zaproponować jakąś proekologiczną inicjatywę w ramach działania obiektu? Ekologicznie w praktyce znaczy ekonomicznie, a takie wydarzenia pokazują coś zupełnie odwrotnego. Ekologia bez edukacji i wiedzy jest często wypaczana i karykaturalna. Budowanie świadomości sprawia, że zaczynamy dostrzegać korzyści z rozwiązań przyjaznych środowisku w codziennym życiu. Widzimy więcej, więc decydujemy się na drogę innowacyjnego „eko” w życiu prywatnym i w biznesie.
Myślę, że gdyby Klienci mieli świadomość korzyści płynących z rozwiązań proekologicznych oraz oszczędności, jakie one generują, częściej by się na nie decydowali. Gdyby spojrzeli z szerszej perspektywy na pewne początkowe nakłady, te kilka procent wyższych kosztów traktowaliby jako inwestycje. Wybór metod ekologicznych byłby nie tylko kierowany koniecznością zrealizowania wymogów w ramach ESG, lecz także napędzany świadomością troski o środowisko oraz ekonomią.
Dlatego za tak ważne uważam wszystkie akcje edukacyjne przeprowadzane na szeroką skalę. Ważny jest udział firm czy organizacji publicznych w takich projektach. Istotne jest również mówienie o tym na co dzień. W życiu oraz w dialogu z Klientami. Wytrwałość, logiczne uzasadnienie oraz konsekwencja powodują, że z pozoru trudniejsze rozwiązania okazują się proste i przyjazne.
Joanna Baran:
Dziękuję za rozmowę