Piękne oblicze bezpieczeństwa
Kontrola dostępu dla prestiżowych budynków
Projektowanie i tworzenie urządzeń kontroli wejścia stanowi grę zespołową. Inwestorzy, projektanci i producenci systemów zabezpieczających muszą ze sobą ściśle współpracować, tworząc spójną koncepcję. Tylko w taki sposób finalny efekt może okazać się satysfakcjonujący zarówno dla właścicieli budynku, jak i jego użytkowników. Bramki bezpieczeństwa to bardzo ważny element wyposażenia każdego biurowca. Prawdziwą sztuką jest dopasowanie ich do estetyki wnętrza i jednocześnie zapewnienie najwyższego poziomu bezpieczeństwa.
Rozmowa z Maciejem Medyńskim, country managerem w firmie DFE Security, która w portfolio ma głośne realizacje jak Olivia Business Centre w Gdańsku, .KTW w Katowicach oraz Varso Tower w Warszawie
Jako DFE Security (DFES) mogą Państwo pochwalić się dużym doświadczeniem na rynku zabezpieczeń. Jakie rozwiązania znajdują się aktualnie w Państwa portfolio i jakie elementy są dla Państwa najważniejsze?
Zajmujemy się zabezpieczeniem wejść do budynków komercyjnych i infrastruktury krytycznej za pomocą rozwiązań technicznych. Na co dzień doradzamy, projektujemy, produkujemy i dostarczamy bramki, śluzy czy antyterrorystyczne blokady drogowe. Naszym nadrzędnym celem zawsze było dostarczanie odpowiednich i ergonomicznych rozwiązań. Obecnie oznacza to nie tylko najwyższe standardy techniczne, ale i estetyczne. Warto podkreślić, że cały czas mam na myśli tutaj urządzenia kontroli dostępu. Większość dostarczanych przez DFES rozwiązań to wyjątkowe instalacje na skalę światową, projektowane wspólnie z architektami i inwestorami.
Firma istnieje na rynku od 2000 roku, ja pracuję w niej już 15 lat. Z satysfakcją mogę powiedzieć, że w tym czasie uczestniczyliśmy w wielu wymagających projektach. Tworzenie urządzeń zaspokajających potrzeby klienta (nie tylko w zakresie użytkowania, lecz także designu) wymaga odpowiedniej wiedzy i dużego nakładu pracy. Cieszymy się, że z biegiem czasu interesujących realizacji jest coraz więcej. Najbardziej wymagające projekty realizujemy we ścisłej współpracy z inwestorem, projektantem i zespołem marketingowym. Traktujemy je niczym dzieła sztuki, choć zachowują wszystkie niezbędne funkcje użytkowe. Warto podkreślić, że jeżeli chodzi o design urządzeń, to – porównując z innym krajami – nie mamy się czego wstydzić, a niejednokrotnie ich estetyka przewyższa to, co możemy spotkać w innych częściach świata.
Jaki był dotychczas najbardziej wymagający projekt, z którego są Państwo najbardziej dumni?
Nie sposób wymienić wszystkich wyjątkowych projektów, w których braliśmy udział. Chciałbym jednak wspomnieć o dwóch, które szczególnie odznaczyły się w historii naszej firmy. Jednym z nich jest budynek .KTW w Katowicach, zaprojektowany przez architektów z Medusa Group i realizowany przez firmę Strabag. Zarówno podczas rozmów z inwestorem, jak i projektantami poruszaliśmy temat każdego, nawet najmniejszego elementu urządzenia. Wszystko musiało być spójne i miało korespondować z formami i kolorami, jakie występują w całym obiekcie. W fabryce zbudowaliśmy wersję demonstracyjną urządzenia, a po sugestiach inwestora jeszcze ją dopracowaliśmy. W cały proces zaangażowanych zostało wiele zespołów, co przełożyło się na finalny efekt projektu — wygląda dziś imponująco.
Innym przykładem wyjątkowego i zarazem wymagającego projektu jest biurowiec Spark w Warszawie. Zamontowaliśmy tam bramki sensoryczne, które – ze względu na charakter budynku – nie mają standardowych szklanych skrzydeł. Przejścia śledzimy za pomocą sensorów i wywołujemy alarmy przy niewłaściwych zachowaniach użytkowników. Design bramek również uchodzi za wyjątkowy. Białe urządzenia stworzono specjalnego materiału — Corian, a ich kolor oraz wszystkie kąty niczym nie różnią się od tych w recepcji, przy której zostały zamontowane. Chciałbym podkreślić, że lista projektów, która przynosi nam dumę, jest długa. Warto tu wspomnieć chociażby o instalacjach bramek w najwyższym budynku w Unii Europejskiej — Varso Tower, budynkach The Warsaw HUB czy SKYSAWA.
Czym charakteryzuje się projektowanie i tworzenie systemów zabezpieczeń dla tak prestiżowych budynków?
Zwróciłbym szczególną uwagę na to, że praca przy tego typu realizacjach to gra zespołowa, w której zaangażowanie i wizja inwestora ma kluczowe znaczenie. Dobrym przykładem modelowej wręcz współpracy jest kompleks biurowy Olivia Centre w Gdańsku. Inwestor bardzo świadomie projektuje każdy budynek, który się w nim znajduje. Ma ściśle określoną koncepcję i wie, jak stworzyć charakter całego projektu. Zatrudnia grupę architektów, którzy nie tylko dbają o design części wspólnych, lecz także zajmują się dedykowanymi aranżacjami dla wynajmujących. Pamiętajmy, że hol budynku stanowi jego wizytówkę. To, co w nim widzimy, tworzy wyobrażenie o całej nieruchomości. Umieszczając w nim nasze urządzenia zabezpieczające, wsłuchujemy się w potrzeby inwestora i podążamy za wizją projektanta. Dbałość o estetykę bramek musi wiązać się z jakością, zapewniając bezpieczeństwo na odpowiednim poziomie.
Ponieważ Olivia Centre to największe centrum biurowe w Polsce, z naszych rozwiązań korzysta tam wiele tysięcy osób. Z ponad 70 bramek bezpieczeństwa, przez które codziennie przechodzą zarówno pracownicy, jak i turyści odwiedzający taras widokowy, restauracje na 33 piętrze czy wielki ogród tropikalny. To wymaga zastosowania różnych rozwiązań, które muszą być intuicyjne dla różnych grup użytkowników. Stąd możliwość dostępu za pomocą klasycznej karty, wirtualnej karty dostępowej, przy wykorzystaniu QR kodu generowanego w aplikacji budynkowej, a nawet bezdotykowo — za pomocą czujników, które reagują na ruch użytkowników, pozwalając im wyjść z tych oryginalnych przestrzeni.
Rozwiązania związane z bezpieczeństwem raczej nie kojarzą się z designerskim wyglądem. Państwa produkty jednak temu przeczą, wpisując się w charakter danej przestrzeni. Proszę powiedzieć, jak wygląda cały proces ich powstawania — od koncepcji do realizacji?
Bardzo chętnie podejmujemy się nietypowych projektów przeznaczonych do konkretnych przestrzeni biurowych. Choć absolutnie nie stronimy od rozwiązań dla infrastruktury krytycznej, gdzie dostarczamy urządzenia przede wszystkim skuteczne, testowane, certyfikowane i opisane szczegółowo przez normy. Modyfikacje urządzeń na indywidualne zamówienie są dla nas codziennością. Zmiana koloru stali, szkła, dodatkowe podświetlenie czy umieszczenie logo inwestora na szybie uznajemy właściwie za standard. Jednak właściciele budynków i projektanci stawiają przed nami trudniejsze zadania np. zwiększenie szerokości przejścia bramki typu speed gate z 1 m do 1,5 m. Niekiedy dokonujemy całkowitej zmiany kształtu lub wymiarów obudowy czy wbudowania w urządzenie elektroniki innych dostawców. Przykładem niezwykłej współpracy z projektantami, inwestorem i producentem jest montaż bramek w budynku .KTW w Katowicach. Ze strony DFES projekt prowadzony przez Magdalenę Kasperską-Turek stał się wizytówką producenta bramek i naszą. Wspólnie stworzyliśmy szkice, koncepcje, a następnie dział R&D przygotował dla działu produkcji modele 2D, 3D, demo urządzenia, które po oględzinach jeszcze poprawiliśmy. Na początku zaproponowaliśmy jedynie zmianę koloru, a zakończyliśmy produkcją nowego urządzenia, którego zdjęcia pojawiły się na folderach reklamowych w całej Europie.
Jak liczny jest zespół DFES i jakimi zasobami Państwo dysponują, żeby zapewnić tak wyjątkowe rozwiązania?
Mamy własny multidyscyplinarny zespół, w którym doskonale się uzupełniamy. Dodatkowo angażujemy profesjonalistów zewnętrznych. Wiele radości przynosi nam budowanie dedykowanych rozwiązań opartych na nowoczesnej elektronice i oprogramowaniu rozwijanym na potrzeby inwestycji. Warto podkreślić, że w naszej branży rozwijające technologie nie są jedynie ciekawostką, a czymś, czym zajmujemy się na co dzień. Co ważne, podczas realizacji projektu zespół tworzą wszystkie osoby w niego zaangażowane: inwestor, projektanci, dostawcy podzespołów, generalny wykonawca i pracownicy DFES ujmujący w całość nasz wąski obszar prac.
Proces tworzenia indywidualnych rozwiązań wydaje się żmudny i zawiły. Jakie elementy należy wziąć pod uwagę, żeby urządzenie – oprócz designu – wykazywało również zgodność z przepisami BHP?
Takich elementów jest bardzo dużo. Każdy projekt jest inny i wymaga szczególnego podejścia. Całe szczęście, znakomita większość projektantów ma doświadczenie w dostosowaniu urządzeń do obowiązujących norm BHP i przepisów ewakuacji pożarowej. Oczywiście jeśli tylko potrzebują konsultacji w danym aspekcie, chętnie im pomagamy.
Dla naszego zespołu bardzo istotne jest, aby na początkowym etapie zadać inwestorowi jak najwięcej pytań o charakter budynku i otoczenie przestrzeni, w której znajdować się mają zamawiane bramki. Jeżeli inwestor za punktami kontroli dostępu przewiduje stworzenie call center albo serwerowni, to dla nas kluczowa informacja. W tym pierwszym przypadku wiemy, że na miejscu będzie pracowało wielu ludzi i trzeba liczyć się ze wzmożonym ruchem w momentach, gdy przychodzą i wychodzą z pracy. Nie można doprowadzić do sytuacji, w której swobodne poruszanie się po budynku sprawia problem pracowniom. Zdecydowanie odbije się to na satysfakcji z użytkowania przestrzeni.
Drugim ważnym elementem, na który należy zwrócić uwagę, jest ustawienie naszych urządzeń, uwzględniające oczekiwania pracowników recepcji i ochrony. Zarówno jedni, jak i drudzy muszą widzieć przejścia, żeby ich obsługa przebiegała płynnie i zgodnie z wcześniej ustalonymi procedurami. Nie możemy zapomnieć o bardzo istotnym aspekcie, jakim jest dostosowanie rozwiązań kontroli dostępu do osób z niepełnosprawnością. Za priorytet uważamy zapewnienie im właściwego komfortu przechodzenia przez bramki. Za niedopuszczalną sytuację uważam, żeby te osoby za każdym razem, gdy przez nie przechodzą, potrzebowały czyjejś asysty. Przestrzenie, z jakich korzystamy, powinny zawsze powstawać w zgodzie ergonomią dla wszystkich.
Poruszyliśmy wiele kwestii związanych ze współczesnymi standardami projektowania i tworzenia urządzeń kontroli dostępu. Jak widzi Pan przyszłość tego typu rozwiązań? Jak polski rynek wypada na tle innych?
Polska jest krajem, który lubi korzystać z nowoczesnych technologii, rozwijać je i wdrażać w wielu sektorach gospodarki. Zatem adaptacja nowych rozwiązań przychodzi nam stosunkowo łatwo. Obecnie można zauważyć dwa trendy. Pierwszy z nich opiera się na stosowaniu urządzeń jak najprostszych, jak najtańszych i o niskiej jakości. Drugi wpisuje w wartości, które są nam bliskie – mianowicie polega na tym, żeby inwestować w urządzenia wysokiej jakości, zaawansowane technologicznie i takie, które w przyszłości można rozwijać. Warto tu wspomnieć o automatyzacji rozwiązań i sztucznej inteligencji, które z pewnością zostaną zastosowane w systemach bezpieczeństwa. Myślę, że w najbliższym czasie kluczem do sukcesu w branży bezpieczeństwa okaże się znalezienie odpowiedniego balansu pomiędzy technologią a pracą człowieka (który moim zdaniem jest nie do zastąpienia). Ta synergia stwarza wielkie możliwości i odpowiednie zarządzanie zmianami, jakie nas czekają. To właśnie ona może przynieść wymierne korzyści wszystkim podmiotom uczestniczącym w rynku.