Biuro PepsiCo Polska – pozytywna przestrzeń
RYNEK I INWESTYCJE
Globalne marki, które jest w stanie rozpoznać każdy. Każdy zna ich nazwę, logo, kolory i kształty opakowań, hasła reklamowe i smaki. Każdy otwierał puszkę Pepsi lub 7UP, chrupał Lay`sy lub Cheetosy. Jak nawigować wśród takiego bogactwa skojarzeń, mocnych wizualnych elementów? Jak zachować równowagę między bogactwem wyrazistego języka brandingu, a potrzebą stworzenia przyjaznego, komfortowego środowiska pracy? – Naszym celem było stworzenie świeżej, pełnej kolorów, pozytywnej przestrzeni – odzwierciedlającej świat PepsiCo i stojącej nieco w opozycji do XIX-wiecznej architektury Konesera – industrialnej, surowej, pełnej ceglanych murów. Przekraczając próg tego biura wchodzimy do innej rzeczywistości. Ta przestrzeń nasycona jest elementami kojarzącymi się z markami PepsiCo, ale w większości przypadków nie jest to powiedziane wprost. Szukaliśmy nieoczywistych skojarzeń, odwoływaliśmy się do doświadczania tych marek różnymi zmysłami, inspirowaliśmy się sztuką, designem, reklamą – mówi o procesie tworzenia koncepcji Piotr Kalinowski, CEO i Design Director MIXD.
Ulubione miejsca
Ponadto projektanci musieli się zmierzyć z jasno nakreślonymi praktycznymi wymogami klienta.– Od samego początku projektu wiedzieliśmy, czego oczekujemy od naszego nowego biura głównego. Pracujemy zgodnie z globalnym programem PepsiCo Work That Works, który zakłada, że każdy z nas indywidualnie ustala ze swoim przełożonym w jakim wymiarze będzie pracował z biura, a w jakim z domu. Chcieliśmy więc, by ilość funkcjonalnych rozwiązań zastosowanych w biurze zachęcała do pracy w nim. W rzeczywistości biznesowej w której praca zdalna jest możliwa zaprojektowanie biura w sposób, który sprawi, że pracownicy z chęcią do niego przyjdą to naprawdę niełatwe zadanie. Różnorodność przestrzeni oraz kreatywne pomysły na aranżacje zaproponowane przez MIXD zaskoczyły nas jednak, nawet przy naszych wysokich oczekiwaniach: oprócz komfortowej, a jednocześnie energetycznej przestrzeni open space mamy sale konferencyjne, sale do pracy własnej, pracy kreatywnej, „pody” do pracy w małych zespołach oraz parach, pokoje do relaksu oraz „budki telefoniczne” na krótkie rozmowy. Od otwarcia biura zdążyliśmy przetestować już wszystkie i widać, że każda z tych przestrzeni ma swoją grupę zwolenników – mówi Emilia Bryl, project manager PepsiCo.Smaki, zapachy, kolory, odgłosy.
Smaki, zapachy, kolory, odgłosy
Szczególnie ważnym miejscem jest w tym biurze strefa recepcji. Choć nie pojawia się tu w ogóle nazwa PepsiCo, nie mamy wątpliwości, gdzie trafiliśmy. Bryłę recepcji wypełniają puszki po Pepsi, a nad sofami w lobby szybuje eskadra żółciutkich „chipsów”. – Wiele osób jest zaskoczonych, że nie są to elementy wykonane na zamówienie, ale istniejący wcześniej produkt – ekrany akustyczne Shell polskiej marki Mute – mówi Anna Kosecka, Design Manager MIXD. Po lewej stronie od wejścia można podziwiać barwny mural – grafik Patryk Hardziej przedstawił na nim 9 najważniejszych marek z portfolio PepsiCo. Po lewej mamy z kolei kafeterię – strefę, gdzie możemy tych marek doświadczać. W przestrzeni przywołującej w pamięci wnętrza amerykańskich przydrożnych barów z lat 60. króluje wielka niebieska „lodówka” – zabudowa inspirowana chłodzącymi sprzętami vintage, w której oczywiście kryją się zimne puszki Pepsi, Mirindy czy 7UP. Każdy może się częstować, zwłaszcza, że przekąsek też tu nie brakuje. Solone, paprykowe, serowe, o smaku bekonu, cebulki? Syk otwieranych puszek, kruchość i słony posmak chipsów, bąbelki łaskoczące podniebienie – możliwość doświadczenia tych wszystkich zmysłowych wrażeń wydaje się być równie istotna, co obecność logotypów i kolorów utożsamianych z wiodącymi markami produktowymi.
Lodówki i komiksy
Ze strefą lobby sąsiadują dwa bardzo ciekawe wnętrza. Pierwsze, to jak mówią sami projektanci z MIXD, najbardziej nietypowe pomieszczenie, jakie do tej pory przyszło im zaprojektować. To sala ekspozycyjno-szkoleniowa w której zgromadzone są lodówki najróżniejszych kształtów i rozmiarów, nalewaki, automaty vendingowe, ekspozytory i wiele, wiele innych. Tu odbywają się prezentacje, szkolenia, testy, tu kształcą się firmowi serwisanci. „To miejsce wygląda jak laboratorium. Dużo się tu dzieje, dlatego postanowiliśmy odgrodzić tę salę, korzystając z mlecznego szkła. Gdy wewnątrz są ludzie widzimy tylko ich sylwetki – gwar rozmów i odgłosy urządzeń nie zakłócają pracy reszty pracowników.” Drugie wnętrze to tzw. sala kreatywna – miejsce spotkań w swobodnej atmosferze, burz mózgów, kreatywnych warsztatów. Mamy tu lekkie, mobilne kolorowe siedziska, schodkową trybunę oraz wysoki stół z wygodnymi hokerami. Warto zwrócić uwagę na ich tapicerkę – to tkanina zaprojektowana przez Jona Burgermana. Artysta, znany jako twórca komiksów, murali i ilustracji, wierzy głęboko w ekspresję kreatywności i … dobrą zabawę, wierzy, że nawet najprostsze kreatywne działania pomagają zmieniać świat na lepsze. Czy to nie wspaniały podprogowy przekaz w takim miejscu? W sali kreatywnej pojawia się też jeden z najbardziej charakterystycznych dla tego biura elementów – instalacja na bazie systemu Bubbles polskiej marki Puff-Buff. Okrągłe bańki z przezroczystego tworzywa, kojarzące się z bąbelkami w napojach gazowanych, pełnią role oświetlenia, przegród przestrzeni, obniżają sufity, poprawiają akustykę.
Czas relaksu
Nowa siedziba polskiego oddziału PepsiCo z wielu względów stanowiła ciekawe wyzwanie projektowe. Po pierwsze, budynek Monopol w którym zajmuje 2 piętra ma dość nietypowy kształt: jest długi i stosunkowo wąski. – Nie chcieliśmy „zamykać” przestrzeni, dzielić jej dodatkowymi ścianami. Zależało nam na efekcie jasnego, otwartego, przestronnego wnętrza, w którym przyjemnie się przebywa, w którym można podziwiać panoramę lewobrzeżnej Warszawy, w którym dobrze rosną liczne kwiaty doniczkowe dostarczone przez Florabo. Ale to nie mogło odbić się na komforcie pracy. Przestrzenie typowo pracownicze podzieliliśmy na sektory w których nie pracuje więcej niż kilkanaście osób. Podzieliliśmy je strefami lounge, ażurowymi regałami, przeszkleniami czy osłoniętymi tkaniną stanowiskami coworkingowymi. Komfort akustyczny całości podnoszą też sufit akustyczny oraz wykładziny dywanowe – wyjaśnia Anna Kosecka. Oryginalna architektura biurowego budynku pozwoliła też stworzyć – poza game roomem – kameralne miejsca relaksu dla pracowników – balkony urządzone meblami outdoor Hay i wnętrza wykuszy, gdzie za tekstylnymi zasłonami kryją się kolorowe hamaki i wygodne, niskie fotele.
Paleta marek
Przestrzeń wydaje się niezwykle kolorowa – całe biuro podzielone jest na kilka kolorystycznych stref, odpowiadające konkretnym markom. Jednak gdy przyjrzymy się uważniej, zauważymy, że w gruncie rzeczy dominująca paleta barwna jest bardzo spokojna i stonowana: króluje w niej biel, beże, jasne szarości. Kolorowe akcenty to meble miękkie, krzesła, dekoracje, neony. – Zależało nam na stworzeniu niepowtarzalnego, charakterystycznego biura dla PepsiCo, ale bardzo staraliśmy się zachować balans, nie przeładować wnętrza mocnymi barwami. Mimo wszystko to miejsce pracy, które powinno sprzyjać skupieniu – podkreśla Anna Kosecka. – Dobrze widać to w naszym projekcie wayfindingu – jest bardzo prosty, neutralny, łatwy do wkomponowania w przestrzeń. Co istotne – obok tradycyjnych napisów i symboli zawiera też informacje zapisane alfabetem Braille`a.
Drugie życie nakrętek
Jednym z priorytetów PepsiCo jest zrównoważona produkcja żywności. Między innymi poszukuje nowych rozwiązań w zakresie wykorzystywania opakowań w cyklu zamkniętym. „To było dla nas motywacją do poszukiwania rozwiązań obrazujących te pro środowiskowe działania. Dzięki współpracy z firmą Migaloo Home, powstał specjalny recyklingowy materiał, wykonany z przetworzonych nakrętek do napojów. Użyliśmy go do wykonania blatu recepcji, a także blatów w kilku biurowych kuchniach i kafeteriach.” – wymienia Anna Kosecka.
Warto też podkreślić, że biuro zorganizowane jest w taki sposób, by motywować samych pracowników do życia w stylu eko. M. in. zrezygnowano tu całkowicie z plastikowych butelek. Zamiast tego można korzystać z wody z kranu, napojów marek PepsiCo z nalewaków oraz saturujących urządzeń SodaStream. Firma postawiła również na bardziej ekonomiczne i zrównoważone wykorzystanie przestrzeni – wprowadzono rezerwację biurek (shared desk) oraz miejsc parkingowych poprzez dedykowaną aplikację PEPspace.
Pepsi-art
– Projektując biuro PepsiCo inspiracji szukaliśmy też w sztuce i designie. Pop-art był kierunkiem, który pełnymi garściami czerpał z języka reklamy, a opakowania i znaki towarowe podniósł do rangi ikon. Podobne motywy pojawiały się w twórczości Ingo Maurera – nieżyjącego już niemieckiego projektanta oświetlenia. Stąd między innymi nasze pomysły na spektakularne żyrandole z butelek Pepsi, świecący panel z literową rozsypanką ukrywającą nazwy marek PepsiCo czy liczne neony – mówi Anna Kosecka. Te ostatnie, to nawiązanie do lokalizacji biura – Warszawa zawsze słynęła z wspaniałych neonowych iluminacji, a na Pradze działa ich muzeum. Neon to także element kojarzony z barami, klubami, sklepami – naturalnym środowiskiem marek PepsiCo.