Czy polskie gniazdka są gotowe na zieloną rewolucję?
BLOGI

Rosnące rynki: czynniki kształtujące ceny energii
Czy tego chcemy czy nie rachunek płacony przez statystycznego Polaka będzie rósl z roku na rok między innymi w związku wysokimi nakładami inwestycyjnymi w nowe linie przesyłowe, transformatory oraz technologie wspierające obszarowe bilansowanie sieci energetycznej. Każdy z nas (zwłaszcza inżynierowie służb technicznych obiektów wielkokubaturowych) może dołożyć własną cegiełkę, żeby utrzymać obecny poziom dostępności energii elektrycznej u siebie lub sąsiadów przy jednocześnie relatywnie niższych kosztach niż w przypadku braku wspomnianego zaangażowania. Bez wątpienia rodzi się potrzeba zbiorowej mobilizacji. Tym bardziej, że większość historycznie poprawnych reguł inwestowania w OZE ulega właśnie dezaktualizacji. Brakuje mocy przyłączeniowych dla nowych budynków, dla nowych źródeł wytwarzania energii (więcej na ten temat znajdziesz tutaj ).
Dialogi o prądzie: oczekiwania vs. rzeczywistość
Warto przesłuchać rozmowę, w której uczestniczą Konrad Purchała oraz Bartosz Derski. Sprawnie wytłumaczona przyszłość dla europejskiej zielonej energetyki z uwzględnieniem kolejnych faz do niej wiodących. Nad bilansowaniem krajowego systemu energetycznego (KSE) w Polsce, co przekłada się pośrednio na dostępność prądu w gniazdku – czuwają służby operatora systemu przesyłowego, czyli Polskich Sieci Elektroenergetycznych. Przed PSE stają coraz trudniejsze wyzwania, chociaż znane wcześniej. Całość wypowiedzi tutaj.
Ceny ujemne: paradoks nadpodaży energetycznej
Chwilowa nadpodaż mocy w KSE staje się chlebem powszednim, wiosenne weekendy powitały nas cenami ujemnymi – co przestaje być obojętne dla producentów energii lub .. konsumentów. W krajach z przewagą odnawialnych źródeł wytwórczych nad konwencjonalnymi to znane zjawisko. Jego podłożem są fizyczne krótkoterminowe ograniczenia dystrybucji lub konsumpcji nadwyżek energii elektrycznej w stosunku do jej chwilowo – zmiennej generacji.
Zarządzanie energią w epoce OZE
Coraz więcej godzin w roku chwilowy udział źródeł odnawialnych przekracza kilkanaście GW, co stanowi zdecydowanie ponad połowę krótkoterminowego krajowego zapotrzebowania na moc. Rekordowe zapotrzebowanie na moc energii elektrycznej w Polsce przekracza 28 GW. W Polsce jest kilka milionów rozproszonych źródeł odnawialnych oraz kilka setek farm przemysłowych. Ich liczba, moc będą rosły stąd też potrzebujemy nauczyć się w nowy sposób zarządzać konsumpcją, generacją lub buforowaniem energii elektrycznej – aby maksymalizować wykorzystanie źródeł odnawialnych możliwie w każdej minucie.
Coraz częściej to odbiorcy energii przejmują inicjatywę poprzez zarządzanie na bieżąco energią, kontrolę jej konsumpcji lub generacji. Jest to możliwe (na bieżaco) przy minimalnym udziale człowieka, gdyż dzięki odpowiednim technologiom, w tym sztucznej inteligencji – maszyny we wspomnianym zarządzaniu będą nas wspierać. Rolą człowieka jest stworzenie połączeń teleinformatycznych, początkowej logiki, ulepszanie i nadzorowanie z wykorzystaniem sztucznej inteligencji właśnie- systemu zarządzanie energią.
Świadomy odbiorca
Nowe algorytmy automatycznie monitorują, modyfikują nastawy, identyfikują i reagują na awarie wielu skomplikowanych dotychczas rozłącznych systemów. Dzięki takiej integracji możliwe staje się to co wcześniej takie nie było. Nie zdajemy sobie z tego sprawy jak szybko proces cyfryzacji postępuje po stronie wielu urządzeń konsumujących energię elektryczną, ciepło. Starajmy się unikać praktyk greenwashingu.
Zacierają się wcześniejsze granice i powstają nowe modele biznesowe – bo najlepsza perspektywa to ta aktywnego odbiorcy energii modernizującego się w kierunku niskoemisyjnym? Wysokość rachunku i dostępność prądu w gniazdku zależy przede wszystkim od nas samych.