KOMENTARZ EKSPERCKI cd.

Marek Ciunowicz, CEO w Corees Polska


Wiele firm musiało bardziej przychylnie spojrzeć na pracę zdalną lub zmianową.

Z naszych obserwacji wynika, że blisko 80% najemców podjęło kroki związane z obowiązującymi ich umowami. Firmy renegocjowały kontrakty najmu biur, naciskając na okresowe obniżki czynszu. Obecnie widzimy głównie dużą niepewność względem podejmowania decyzji długoterminowych (standardowa umowa najmu biura to 5 lat) po stronie najemców. Dodatkowo, najemcy nie są w stanie określić dokładnie, jak dużej powierzchni biura będą potrzebować. Dotyczy to przede wszystkim firm, które muszą czekać na decyzje podejmowane w swoich zagranicznych centralach. Okazuje się bowiem, że w wielu z nich część pracowników nadal pracuje zdalnie. Home office lub inne rozwiązania, np. praca zmianowa, jeszcze sprawdzają się, w związku z czym część wynajmowanej dotychczas powierzchni może okazać się zbędna. W przypadku nowych umów najmu z kolei, oprócz wymienionych aspektów, mamy także do czynienia z negocjowaniem elastyczności oraz czasowej redukcji czynszu, na wypadek wystąpienia w przyszłości pandemii lub innych sytuacji ograniczających życie gospodarcze.