KOMENTARZ EKSPERCKI cd.

Marta Magdalena Wróbel, marketing manager, NAI Estate Fellows


Nie można zapominać o socjalnej roli biura, takiej jak zacieśnianie więzi czy bliska komunikacja między jednostkami, która ma udowodniony wpływ na poprawę wyników. Po zniesieniu obostrzeń pracownicy powrócili do biur, ale tylko częściowo. Z praktycznych przyczyn pozostania przy pracy w domu możemy wymienić np. problemy komunikacyjne, czyli m.in. ograniczenie liczby osób w komunikacji miejskiej. W takiej sytuacji pracownicy mogą przesiąść się za kierownicę, a najemcy zachęcać ich do tego, np. wykupując pakiety darmowych parkingów w okolicy miejsca pracy. Kolejnym sposobem na zachęcenie do pracy w biurze może być wzmocnienie benefitów, np. wprowadzenie darmowych lunchów, ale przede wszystkim konieczne jest zapewnienie pracownikom bezpieczeństwa. Składają się na to odpowiednie odległości między stanowiskami, dostęp do środków dezynfekujących oraz zapewnienie dobrej wentylacji. Pojawiają się już pierwsze biurowce dostosowane do pracy w warunkach pandemii i coraz więcej firm może być zainteresowanych wynajmem powierzchni właśnie w takich lokalizacjach. Takie budynki są wyposażone m.in. w system klimatyzacji wykorzystujący wyłącznie świeże powietrze, lampy UV stosowane do dezynfekcji czy bezkontaktowy wjazd i wejście do budynku oraz system kontroli dostępu śledzący obszary przemieszczania się pracowników. Właściciele firm, w których zebrania pracowników nie są tak istotne, mogą pozostać przy hybrydowym charakterze pracy. Tacy najemcy będą zainteresowani zmniejszeniem powierzchni najmu, co jednocześnie spowoduje oszczędność kosztów. Zyskać mogą na tym właściciele i pośrednicy oferujący bardziej kameralne biura.